Plenerowe koncerty to dla mnie niezwykłe doświadczenie. Choć nie ma tu atmosfery jaką daje sala teatralna, to z pewnością nadal satysfakcjonujący pozostaje kontakt z publicznością. Tym razem świątecznie w Szczytnie w niesamowitym towarzystwie Anny Cymmerman, Dariusza Pierzykowskiego i Marcina Janiszewskiego.
Plenerowe koncerty to dla mnie niezwykłe doświadczenie. Choć nie ma tu atmosfery jaką daje sala teatralna, to z pewnością nadal satysfakcjonujący pozostaje kontakt z publicznością. Tym razem świątecznie w Szczytnie w niesamowitym towarzystwie Anny Cymmerman, Dariusza Pierzykowskiego i Marcina Janiszewskiego.